Okiem kibica Gwarek - Ruch

Naszym drugim przeciwnikiem po awansie do trzeciej ligi był Gwarek Tarnowskie Góry.
Jest to drużyna dobrze nam znana, bo do tej pory z nimi rywalizowaliśmy w IV lidze, jednak później Gwarek awansował, a my zostaliśmy z tyłu. Mecze z Gwarkiem zawsze budziły emocje zarówno na boisku, gdzie piłkarze grali o miano najlepszej drużyny powiatu, jak i na trybunach, gdzie zawsze były jakieś atrakcje mimo, że w Tarnowskich Górach nie ma ogarniętych kibiców Gwarka.





Przed meczem otrzymaliśmy do dyspozycji 70 biletów i raczej większość nie nastawiało się na to, że biletów zabraknie.
Trwa okres wakacyjny i jedni odpoczywają na wakacjach, drudzy pracują i tak to wygląda chyba w całej Polsce. Myliliśmy się. Już na cztery dni przed wyjazdem zabrakło biletów i tutaj z dobrej strony pokazał się zarząd Gwarka, bo najpierw dorzucili kolejne 30 sztuk, a jak na miejscu było wiadomo, że i ta setka to będzie za mało to kolejną partię donieśli na kasę i w ten sposób w sektorze gości pojawiło się 112 kibiców Ruchu.
Jesteśmy zadowoleni z tej ilości, bo tak jak wyżej zostało napisane – trwa okres wakacyjny i nie wszyscy są na miejscu, a po drugie jest to już nasz drugi wyjazd z rzędu, gdzie przekraczamy „stówę” na wyjeździe. Może i obydwa wyjazdy były bliskie, ale wcześniej ciężko było nam dobić do stu na innych, również bliskich wyjazdach.
Ogólnie w tym dniu Gwarek Tarnowskie Góry chyba chciał naprawić swoje błędy z przeszłości, bo piłkarze Gwarka podczas wychodzenia na murawę mieli ze sobą transparent „Stadion dla Ruchu”, a spiker przedstawił stanowisko klubu, gdzie wyraźnie zostały skrytykowane działania władz Bytomia i Radzionkowa, które doprowadziły do tego, że nasz stadion został sprzedany i zburzony.
Dziękujemy i zazdrościmy klubowi z Tarnowskich Gór, że w ich mieście władze wiedzą jak zadbać o swoją piłkarską wizytówkę.
Na płocie w tym dniu zostały wywieszone trzy flagi: South Inferno’04, Śp.Starszy i Cidry. Do tego na bocznym płocie pojawił się transparent dla naszego kolegi „Gabla PDW”.
Jeszcze nie wszyscy byli na sektorze, a już w 13 sekundzie meczu Gwarek strzelił nam bramkę.
Wiedzieliśmy, że są faworytami, ale nikt nie spodziewał się takiego początku i już każdy po cichu mówił jedno „tu będzie dzisiaj pogrom”. Piłkarze po straconej bramce w miarę kontrolowali sytuację, a my nie załamując się, wspieraliśmy ich dobrym i głośnym dopingiem. Potwierdziły to nawet osoby neutralne, które były na meczu, że nasz doping stał w tym dniu na wysokim poziomie.
Gdy minęła 90 minuta meczu, to nikt nie spodziewał się, że cokolwiek wydarzy się na murawie.
Ultrasi zaczęli ściągać flagi z płotu, inni już byli myślami przy wychodzeniu z sektora aż tu nagle w ostatniej akcji meczu, po dobrym dośrodkowaniu, niezawodny Robert Wojsyk strzałem z głowy doprowadza do cennego remisu!
Na naszej trybunie wielka radość i piłkarze wpadają w nasze ramiona … zaraz, zaraz – to może Déjà vu ? Nie, to powtórka z przed dwóch lat, gdy Marcin Trzcionka zdobył zwycięską bramkę w 93 minucie.

Cieszy nas remis z głównym faworytem do awansu, cieszy nas również liczba na sektorze. Był to kolejny udany dzień dla całego Ruchu Radzionków, bo każdy wie jakie problemy mamy w ostatnim czasie, a mimo to na trybunach i na boisku nic się nie zmienia – idziemy cały czas do przodu!
Podziękowania należą się również dla Gwarka Tarnowskie Góry za pomoc z biletami.



Dodane: 2018-08-15
ultrasruch.com - Serwis kibiców Ruchu Radzionków | South Inferno ' 04