Sezon 2015/2016

Z dużej chmury, mały deszcz - tak można opisać sobotni mecz z Rakowem II Częstochowa.
Mecz który był ostatnim w sezonie 2015/2016 i na okres wakacyjny pożegnaliśmy się nie tylko z piłkarzami, ale również z naszymi trybunami.
Nie był to dla nas szczęśliwy sezon pod względem piłkarskim, ponieważ nasz zespół już dawno odpadł z walki o awans i musieliśmy się zadowolić tylko 2 miejscem.
Kibicowsko również mogło być lepiej, szczególnie jeśli chodzi o mecze domowe, ponieważ wyjazdy wypadały nam całkiem przyzwoicie.
Być może zabrakło godnego rywala, który by przyciągnął więcej kibiców, bo sektor gości przez całą rundę świecił pustkami. [Czytaj dalej]

Meczem w Siewierzu zakończyliśmy wyjazdową rundę.
Biorąc pod uwagę postawę piłkarzy to wyjazdowo zaprezentowaliśmy się całkiem dobrze w tej rundzie i na sam koniec odwiedziliśmy jeszcze Siewierz, gdzie jakiś czas temu lokalni kibice mieli swój młyn, flagi i doping, ale w sobotę się przekonaliśmy, że jest to kolejny klub, gdzie kibice są lub byli, ale tylko na chwilę ... [Czytaj dalej]

Sobotni mecz z Concordią Knurów całkowicie nie przypominał tego samego spotkania z tamtego sezonu, gdy na nasz stadion zawitała liczna grupa kibiców z Knurowa, a nasz młyn był o wiele większy, niż ten w sobotę.
Kibice Concordii tym razem nie pojawili się u nas z tego powodu, ponieważ mają kose z prezesem i dopóki on będzie zarządzał klubem to oni nie będą się angażować w ruch kibicowski w Knurowie.
Nasza liczba w młynie nie robiła raczej wrażenie chyba z tego względu, że mecz odbył się w długi weekend i większość raczej wybrała odpoczynek poza domem …
[Czytaj dalej]

Gdyby ktoś z naszych znajomych jeszcze kilka lat temu powiedziałby nam, że będziemy się mobilizować na derby powiatu z Gwarkiem Tarnowskie Góry zostałby najzwyczajniej wyśmiany. Jednak to co kiedyś wydawało się nierealne, stało się smutną rzeczywistością. Terminarz w tej rundzie zdecydowanie nas nie rozpieszcza, a piłkarskie święto przypadło na środę 27 kwietnia. Gwarek Tarnowskie Góry po pierwszej rundzie był zdecydowanym liderem i na Narutowicza 11 przyjechał z 8 punktową przewagą.Wizja awansu naszych piłkarzy już dawno się oddaliła, jednak każdy po cichu liczył na 3 punkty w tym pojedynku.

[Czytaj dalej]

Kalendarz ligowy ułożył się dość niefortunnie, gdzie w przeciągu 2 tygodni czekały nas trzy wyjazdy. Po dobrej eskapadzie do Myszkowa, gdzie stawiliśmy się w 75 osób przyszła pora na Górnik Wesoła. Mimo, iż wyjazd nie był oficjalnie organizowany nie chcieliśmy sobie pozwolić na nielubiane przez nikogo zero wyjazdowe. Tym samym spontanicznie zbieramy się młodym składem w sobotni poranek i w 14 osób wyruszamy do oddalonych o 40km Mysłowic. Piłkarze tego dnia prezentują świetną formę i mimo gry w osłabieniu wygrywają 4:0. Na obiekcie stanowimy znaczną część frekwencji, co tylko utwierdza nas w przekonaniu jaki poziom kibicowski prezentuje ta liga. [Czytaj dalej]

Mecz w Myszkowie był dla nas najważniejszym wyjazdem w rundzie wiosennej, a zapisy rozpoczęliśmy już 2 tygodnie przed spotkaniem.
Piłkarsko drużyna z Myszkowa w tabeli była tuż za nami, ze stratą zaledwie jednego punktu.
Jak widać nie tylko Gwarek i nasze Cidry walczą aktywnie o awans, czego najlepszym przykładem jest wysoka pozycja MKSu.
Kibicowsko rywale mocno się mobilizowali i zapowiadali komplet na trybunie.
W poprzedniej rundzie byli u nas w 40, jednak My nie mogliśmy być gorsi i do Myszkowa wybrało się 75 fanatyków z Radzionkowa ... [Czytaj dalej]

Sezon ogórkowy w tym roku nie był dla nas zbyt łaskawy. Raz po raz dotykały nas różne mało optymistyczne informacje dotyczące przyszłości naszego Ruchu.
W całym tym zamieszaniu nawet się nie zorientowaliśmy, a już przyszła pora powrócić na ligowy front. Pierwsze spotkanie to wyjazd na dobrze znaną nam dzielnicę Czeladzi – Piaski.
Teren dość gorący bo w rejonie działają mocne FC Sosnowieckiego Zagłębia, stąd wypadało pojechać w przyzwoitej liczbie.
Pierwsze wyjazdy jednak z reguły wychodziły nam całkiem solidnie stąd byliśmy spokojni o efekt końcowy ... [Czytaj dalej]

Większość  z kibiców Ruchu zwątpiła już w to, że uda nam się w tym roku zobaczyć jakiś mecz Cidrów na wyjeździe. Od początku sezonu ciągną się za nami zakazy wyjazdowe i tam gdzie chcemy jechać to na ogół zamykany jest sektor gości , dlatego w tej rundzie oficjalnie byliśmy obecni tylko w Grodźcu.
Jednak mimo tych problemów na sam koniec rundy przytrafiła nam się niespodzianka.
Zarząd Rakowa Częstochowa nie robił nam problemów i mogliśmy dopingować Ruch na meczu w Częstochowie z rezerwami Rakowa ... [Czytaj dalej]

W dobrym stylu zakończyliśmy rundę jesienną na naszym stadionie.
Przed nami jeszcze wyjazd na Raków II Częstochowa, ale to właśnie mecz z Przemszą Siewierz był ostatnim w tym roku spotkaniem przy Narutowicza 11 (Nie licząc jeszcze Pucharu Polski).
Po cichu liczyliśmy, że pojawią się kibice z Siewierze, bo jakiś tam poziom prezentują i jeżdżą za swoim klubem, lecz niestety u nas się nie pojawili, a chyba lepszego wyjazdu już w tym sezonie nie będą mieli, ale to już ich problem ... [Czytaj dalej]

W minioną sobotę rozgrywaliśmy kolejny mecz na naszym stadionie i ponownie wychodzimy zwycięsko w pojedynku z Zielonymi Żarki, tym razem „skromnie” jak na Cidry 3:0, ale jak sami widzieliśmy piłkarze z Żarek wysoko podnieśli poprzeczkę i była to zdecydowanie najlepsza drużyna w tej rundzie, która przyjechała do Radzionkowa.
Póki co musimy zadowolić się tylko meczami na naszym stadionie, ponieważ praktycznie na każdy wyjazd mamy zakaz i nie możemy wspierać naszego zespołu więc staramy się traktować poważnie nawet takie mecze jak z Zielonymi Żarki .. [Czytaj dalej]