Sezon 2018/2019

O tym, że spadliśmy z IV ligi było wiadomo już dużo wcześniej, jednak po sobocie można powiedzieć oficjalnie, że Ruch Radzionków wraca na „stare śmieci” czyli do IV ligi.
Ligę kończymy na 16 miejscu, przez cały sezon tracimy aż 72 bramki i od 13 meczów nie schodziliśmy z murawy z trzema punktami.
Nawet Zagłębie II Lubin nam nie odpuściło i wygrało w sobotę z nami aż 1:6.

[Czytaj dalej]

Meczem w Brzegu zakończyliśmy wyjazdowy sezon w III lidze i był to też nasz ostatni wyjazd w tej klasie rozgrywkowej, ponieważ cztery dni wcześniej pogrzebaliśmy już całkowicie szanse na utrzymanie III ligi w Radzionkowie. Ktoś by mógł powiedzieć, że po co jedziemy do Brzegu jak i tak już spadamy – a no właśnie, jedziemy, bo my nie kibicujemy dla wyników. Oczywiście każdy z nas chciałby, by Cidry wszystkich ogrywały i zdobyły Ligę Mistrzów, ale póki co w klubie jest źle i właśnie w tym momencie musimy udowodnić, że jesteśmy kibicami, którzy z Ruchem będą na dobre i na złe, a nie tylko wtedy, gdy jest dobrze.
[Czytaj dalej]

Wszystko zmieniło się jak w kalejdoskopie. Jeszcze niedawno cieszyliśmy z bramki Piecucha w barażu w Bytomiu, cztery dni później płakaliśmy ze szczęścia po wygraniu barażów.Żegnaliśmy się jeszcze z naszym domem przy Narutowicza, a dzisiaj spadamy znowu do IV ligi. Nasza gra szczebel wyżej to był tylko krótki, jedno-sezonowy epizod i znowu wracamy na stare śmieci. A kto by pomyślał po pierwszej rundzie, że tak to się wszystko zakończy, że nastąpi seria 11 meczów bez wygranej.Wierzyliśmy do końca, piłkarze grali do końca ale niestety nie udało się ...
Sezon się jeszcze nie zakończył. W sobotę wszyscy jedziemy do Brzegu. Nie kibicujemy dla wyników, musimy być z tym klubem na dobre i na złe.
Właśnie nadeszły te złe czasy, które zweryfikują wierność i oddanie kibiców.

Jeździć musimy, jeździć będziemy, bo każdy wyjazd to rzecz święta!
Wczoraj zagraliśmy w Zdzieszowicach z naszym imiennikiem, który już o nic nie gra, bo ma pewne utrzymanie.
Dla Cidrów ten mecz miał całkiem inne znacznie, ponieważ jesteśmy w strefie spadkowej i jest coraz gorzej. Liczyliśmy chociaż na to, że może w końcu uda się wygrać w Zdzieszowicach ale nic z tego …

[Czytaj dalej]

Trudno w to uwierzyć, ale kto by pomyślał, że doczekamy się momentu w którym Ruch Radzionków nie wygra od 9 spotkań.
Takiej czarnej serii nie mieliśmy raczej nigdy w historii tego klubu i to wszystko przed obchodami stulecia Ruchu Radzionków.
W sobotę na Orliku podejmowaliśmy Lechię Dzierżoniów. Drużyna ta zajmowała przedostatnie miejsce i miał to być mecz przełamania, bo z kim mamy wygrać jak nie z takimi zespołami. No i ponownie się nie udało. [Czytaj dalej]

Jeszcze nie umieramy, a reanimacja nadal trwa.
Od kilku dni nakręcaliśmy wszystkich kibiców, by w sobotę wspierali Ruch Radzionków w meczu z rezerwami Górnika Zabrze.
Każdy ma świadomość, że nasza sytuacja jest zła ale nie tragiczna dlatego chcieliśmy byś mocnym 12 zawodnikiem, by piłkarze czuli też presję i wiedzieli, że liczy się tylko zwycięstwo. Oni sami podeszli do spotkania mocno zmobilizowani ale niestety znowu zabrakło szczęście i mecz zakończył się tylko remisem 1:1. [Czytaj dalej]

A my nadal bez zwycięstwa, a My nadal lecimy w dół.
W sobotę zagraliśmy mecz o 6 pkt. z Agroplonem Głuszyna, każdy liczył w końcu na przełamanie, a z boiska znowu piłkarze schodzili z opuszczoną głową.
Trudno tu cokolwiek napisać, ponieważ nasza sytuacja jest tragiczna, ale mimo wszystko nadal mamy szansę się utrzymać. Niestety kolejna zła wiadomość to taka, że z II ligi mogą spaść aż trzy drużyny Śląskie, a jedna, czyli Ruch Chorzów już teraz żegna się z II ligą i automatycznie jedna drużyna więcej spada i u nas, a na dzień dzisiejszy to jesteśmy My. [Czytaj dalej]

W środku tygodnia i z początkiem weekendu majowego nasi piłkarze zagrali spotkanie wyjazdowe z Piastem Żmigród.
Niestety kolejna porażka 3:1 stała się faktem, a nasza drużyna jest coraz bliżej spadku do IV ligi. Mamy nadzieję, że w najbliższych meczach nastąpi przełamanie i nasza przygoda z III ligą nie zakończy się tylko na jednym sezonie.
W Żmigrodzie pojawiło się również 4 kibiców Ruchu.

Wstyd, kompromitacja, poniżenie – w taki sposób można skomentować sobotni mecz z Wartą Gorzów, który miał być dla nas „odbiciem” od poprzednich porażek i miał nam pomóc w utrzymaniu w III lidze. Niestety spotkanie zakończyło się porażką aż 4:0 i dla przypomnienia, to tydzień wcześniej również przegraliśmy 4:1 z Foto Higieną Błyskawica Gać. Jeśli sytuacja w II lidze się nie zmieni to prawdopodobnie do naszej ligi dołączą trzy Śląskie zespoły, a co za tym idzie – u nas spadnie większa ilość i na obecną chwilę nie wygląda to kolorowo. [Czytaj dalej]

[Czytaj dalej]