Ostatni raz przed własną publicznością

W sobotę zakończyliśmy piłkarski sezon przed naszą publicznością, a rywalem była drużyna z Grodźca.
Od dawna było wiadomo, że już nie mamy szans na walkę o baraż do III ligi, jednak mimo wszystko nakręciliśmy wiarę na ten mecz, aby podziękować piłkarzom za ten sezon. Kibic z klubem powinien być na dobre i na złe i raczej wszyscy kibice, którzy pojawili się w sobotnie popołudnie trzymają się tej zasady.
Pozostał nam jeszcze wyjazd do Tychów, jednak tam zgodnie z tradycją mecz zostanie rozegrany na jakimś bocznym, osiedlowym boisku, gdzie kibice gości nie są wpuszczani.


W młynie pojawiło się znacznie więcej osób niż na poprzednich meczach i dzięki temu doping przez całe spotkanie był bardzo dobry.
Wpływ na to miał też fakt, że był to ostatni mecz naszego obecnego młynowego na gnieździe, bo od nowego sezonu "pałeczka" zostanie przekazana innej osobie.
Na płocie wywiesiliśmy dużą flagę Ciderland, mniejszą Cidry oraz trzy małe - falangę, przekreślony sierp i młot oraz łączona flaga bytomskich dzielnic Vitor i Sójcze.
Pojawiła się też oprawa, a raczej pirotechnika. Żółte świece dymne, ognie wrocławskie, stroboskopy i symbolicznie jedna raca - wszystko odpalone za jednym razem.
Nasza drużyna pokonała Grodziec 3:1 i po meczu postanowiliśmy spontanicznie wbiec na murawę i razem z piłkarzami odśpiewać "Ciderland, Ciderland ... ".
Była to skromna radość, radość chwilowa, bo i tak wszyscy w głowie mieli jedną myśl - przyszły sezon i znów ta sama liga.
Chociaż może być jeszcze ciekawiej, bo jeśli potwierdzą się informacje z mediów, to w przyszłym sezonie czekają nas derby z Polonią Bytom.




Dodane: 2017-06-05
ultrasruch.com - Serwis kibiców Ruchu Radzionków | South Inferno ' 04