Newsy

Spotkanie z Gwarkiem Tarnowskie Góry miało się odbyć miesiąc wcześniej i miał to być mecz otwarcia boiska przy ul. Knosały.
Świeżo po zimie nawet na takim Orliku pojawiło się wiele niedociągnięć, których miasto nie zdążyło naprawić i derby z Gwarkiem zostały przełożone na inne termin.
Data nowego spotkania dosyć dziwna, bo spotkanie zostało rozegrane we wtorek, jednak byliśmy wyjątkowo spokojni o frekwencję.
Kilka dni wcześniej na meczu ze Stilonem zapełniliśmy malutką trybunę do ostatniego miejsca i tak samo było w wtorek. [Czytaj dalej]

Kolejne derby z Gwarkiem za nami !
Niestety nasi piłkarze przegrali ten ważny mecz 1:0 jednak trudno ograć rywala, gdy w składzie ma sędziów co ewidentnie było widać podczas całego spotkania.
Mimo tej porażki drużyna po końcowym gwizdku została nagrodzona oklaskami za walkę do samego końca. Natomiast na trybunach kolejny raz bardzo dobrze pokazali się kibice. Trybuna wypełniona w komplecie do ostatniego miejsca, a ultrasi przygotowali kilka opraw w stylu old schoolowym i taki też pojawił się transparent do jednej z prezentacji "Retro Ruch".
Obszerna galeria już na naszej stronie, a relacja zostanie dodana w najbliższym czasie.

Ruch Radzionków zawsze walczy do samego końca - to hasło wpisze się już na stałe do naszego klubu.
Tydzień temu w Pawłowicach po golu w doliczonym czasie gry udało się zdobyć cenne 3 pkt, a wczoraj sytuacja się powtórzyła z tym, że Ruch zdobył 1 pkt, ale również cenny. Rywalem był Rekord Bielsko Biała, drużyna z którą do tej pory nigdy nie wygraliśmy i do 74 minuty wszystko wskazywało na to, że sytuacja się nadal nie zmieni, bo Cidry przegrywały 2:0.
Później nastąpiło odblokowanie zespołu. Najpierw bramka na 1:2, a w doliczonym czasie po rzucie rożnym doprowadzamy do remisu 2:2 ! [Czytaj dalej]

Pniówek Pawłowice Śląskie to nasz kolejny przystanek w lidze piłkarskiej.
Ostatni raz w Pawłowicach byliśmy w 2008 roku i wtedy za Ruchem pojechało 53 kibiców.
Tym razem większego ciśnienia na ten wyjazd nie było, a też dziwnym trafem akurat w tą sobotę większość miała inne obowiązki. Na szczęście jest grupa osób, która nie patrzy na kilometry i rywala, a ich obowiązkiem jest mecz Ruchu Radzionków i ta grupa wyruszyła wspierać drużynę na tym trudnym terenie, gdzie raczej ciężko zdobyć jakiekolwiek punkty.
[Czytaj dalej]

W sobotę podczas meczu ze Stilonem Gorzów debiut zaliczyła nowa flaga z wizerunkiem zmarłego kibica ŚP. Jasiu.
Wymiary flagi to 8 metrów długości i 2 metry szerokość, a sfinansowana została w całości ze zbiórki, która została przeprowadzona przed pogrzebem.
Płótno została wykonane tradycyjnie już przez www.szycieflag.pl
Jest to już druga flaga ku pamięci zmarłego kibica Ruchu Radzionków, jednak mimo wszystko chcielibyśmy takich flag jak najmniej robić ... [Czytaj dalej]

44 lata – tyle kibice, piłkarze i działacze Ruchu czekali na to, by rozegrać mecz w Radzionkowie.
Ostatnie miesiące to jedno wielkie zawirowanie wokół naszego klubu.
Najpierw wielka radość po awansie do III ligi, a następnie smutek i problem, bo nasz stadion w Bytomiu został zburzony kosztem kolejnego, dużego sklepu.
Problem ze stadionem został tymczasowo rozwiązany, bo dzięki pomocy Sokoła Orzech, mogliśmy zagrać u nich na boisku, ale był jeden warunek – tylko pół sezonu, ponieważ boisku w Orzechu nie spełniało jakichkolwiek norm na poziomie III ligi.
[Czytaj dalej]

30.03.2019 - tą datę zapamięta każdy kibic Ruchu Radzionków.
Po 44 latach Ruch wrócił do Radzionkowa ! I choć boisko, nazywane przez nas Orlikiem, na wiele możliwości nie pozwala, to póki co trzeba się cieszyć z tego co jest. Wczorajszy mecz ze Stilonem Gorzów pokazał, że głód piłki w mieście jest ogromny, dlatego na 20 minut przed pierwszym gwizdkiem sprzedane zostały wszystkie bilety, a na trybunach pojawiło się 1000 widzów (tyle ile może wejść na imprezę niemasową).
Wygrana Ruchu, oprawa, pirotechnika - to wszystko można już zobaczyć w obszernej fotogalerii na naszej stronie. Zapraszamy !

Już jutro o godzinie 16:00 nasza drużyna rozegra kolejny ligowy pojedynek, a rywalem będzie Stilon Gorzów.
Nie będzie to zwykłe spotkanie, ponieważ po 44 latach wracamy do swojego miasta i mecz zostanie rozegrany na nowym boisku przy szkole Mistrzostwa Sportowego. Stadion to nie jest, bo boisko bardziej przypomina Orlik, jednak trzeba się cieszyć z tego co jest, ponieważ po wyburzeniu stadionu przy Narutowicza 11 zostaliśmy bez domu, a chwilowo rozgrywaliśmy mecze na boisku w Orzechu. [Czytaj dalej]

Relacje z wyjazdu do Kluczborka będzie się trochę różniła od tych „nudnych”, klasycznych relacji, ponieważ opiszę cały dzień z mojej perspektywy, a nie tylko sam wyjazd.
Jako, że Kluczbork jest niedaleko i godzina meczu powiedzmy, że normalna to z rana pojechałem jeszcze do pracy. Wpadła do kieszeni stówka, swoje zrobiłem, a w głowie i tak miałem tylko sobotni mecz. Po pracy szybki powrót do domu, by się spakować i zjeść obiad – pyszny żurek Śląski – zawsze mi się kojarzył z sobotą i meczem. Za czasów ekstraklasy najpierw trzeba było zjeść właśnie żurek, by móc później wyjść w stronę stadionu.
Nic, trzeba wrócić do rzeczywistości i III ligi. [Czytaj dalej]

Drugi wiosenny mecz i drugi wyjazd za nami.
W sobotę w niedalekim Kluczborku pojawiło się 60 kibiców Ruchu Radzionków, którzy przez całe 90 minut głośno wspierali swoją drużynę.
Patrząc na tabelę i ostatnie wyniki widać od razu, że piłkarzom nie idzie za dobrze i potrzebują mocnego wsparcia szczególnie na wyjazdach.
Niestety spotkanie zakończyło się porażką 2:0 i nasza sytuacja w tabeli nadal jest skomplikowana.
W galerii pojawiły się zdjęcia z tego wyjazdu od trzech osób, a relację dodamy w najbliższym czasie.